Była ona znakomicie znana na arenie międzynarodowej, gdyż
wyróżniał ją w znacznym stopniu jej intelekt. Poza tym władała znakomicie
paroma językami, umiała czytać, pisać i bezgranicznie oddawała się gorącym
rozmowom z rektorami wyższych uczelni, duchownymi i wysoko postawionymi
politykami. Tak, Jadwiga taka była. Jedyna rzecz jaka nie wyszła królowej życiu
to zmiana pewnego systemu. I mało kto o tej stronie życia Jadwigi wie i mówi.
Wszystko zaczęło
się od Ludwika Węgierskiego i jego małżonki Elżbiety Bośniaczki.
Troskliwi
rodzice zainteresowali się przyszłością Jadwigi oraz przede wszystkim swoich
planów politycznych, względem Austrii. Nikt wtedy nie przypuszczał, że Jadwiga
będzie królową Polski. Z początku stanowisko to miała objąć jej starsza siostra
Maria, zaręczona z Zygmuntem Luksemburczykiem. Druga zaś siostra, Katarzyna,
miała być królową Węgierską. Jednak Katarzyna zmarła przedwcześnie,
pozostawiając tron węgierski pusty. Z sytuacji tej skorzystała Maria zajmując
pozycje Katarzyny, a Jadwiga Marii. Lecz przed tymi wydarzeniami, dynastie
Andegawenów i Habsburgów zaręczyły Jadwigę Andegaweńską z Wilhelmem Habsburgiem
(znanym także jako - Rakuski), księciem austriackim. Choć Jadwiga i Wilhelm
mieli wtedy po 4 i 8 lat, to zaręczyny "na przyszłość" były dość
częstym zjawiskiem w wiekach średnich. Małżeństwo w takim przypadku miało być
przeprowadzone kiedy już jako dorośli ludzie potwierdzą zaręczyny i zamieszkają
razem.
Sytuacja zaczęła
się komplikować, kiedy to Jadwiga nieoczekiwanie została królową Polski, 16
października 1384. Sytuacja ta słusznie zaniepokoiła dwór austriacki, gdyż
Polacy nie mieli zamiaru łączyć się politycznie z dynastią germańską. Polacy
mieli nie lada problem, bo co zrobić z mającą mleko pod nosem królową?. Sypały
się przeróżne propozycje, nawet taka, że Jadwiga miałaby zostać żoną Ziemowita
mazowieckiego, przez co Mazowsze włączone zostałoby do Korony Polskiej.
Wielmożowie polscy myśleli jednak o większym kąsku. Mieli
plany zahamowania potęgi uporczywych północnych sąsiadów, myśleli także o
poszerzeniu granic na wschód. Idealnym partnerem do tego celu byłaby Litwa,
obejmująca znaczne tereny po rozpadzie Rusi i będąca znakomitą pomocą do walki
z malborskimi krzyżowcami.
Tak więc teraz
trzeba było wybić z głowy plany królowej, kierującej się bardziej miłością niż
układami politycznymi. Czas był najwyższy aby zrozumiała kim jest dla Polski,
gdyż nie była ona zwykłą kobietą, lecz politycznym pionkiem. Jadwiga jednak
uparcie dążyła do celu. Na polecenie Elżbiety Bośniaczki, Wilhelm przybył do
Krakowa. Doszło nawet do tego, że dnia 23 sierpnia 1385 r. Jadwiga i Wilhelm
postanowili na przekór wszystkim skonsumować zaręczyny.
Wystarczy sobie
tylko pomyśleć. Jakie konsekwencje byłyby, gdyby Wilhelm zasiadł na tronie
polskim? Po pierwsze taka sytuacja zerwałaby układ Krewski, wiązałoby się to z
nie ochrzczeniem Litwy oraz prawdopodobnie powstaniem burzliwego konfliktu
między Polską a Litwą. Po drugie nie wypaliłaby bitwa pod Grunwaldem, co nie
byłoby różowe dla Polski. Kolejnym skutkiem, źle widzianym w Polsce byłaby
władza germańska, co zapewne wiązałoby się z nałożeniem zależności, Polska
zostałaby wcielona do Austrii, bądź zostałaby jej lennikiem. A sprawa była
niemała, gdyż przyszły małżonek Jadwigi (nieważne czy Ziemowit, Wilhelm czy
Jagiełło), objąłby całą władzę polityczną nie poduszczając do głosu królowej.
Jadwiga pełniłaby tylko funkcje reprezentacyjną.
Być może królowa
poszła na ustępstwo ze względu na konsekwencje. To właśnie od niej zależała
chrystianizacja Litwy, to o co zabiegał od dawna zakon krzyżacki (choć różnie z
tym bywało). Dodatkowo unia polsko-litewska bez wątpienia byłaby ogromnym
ciosem dla krzyżaków, gdyż ich misja na ziemiach polskich byłaby nieaktualna.
Więc Jadwiga porzuciła wszelkie plany jakie wiązała z Wilhelmem. Teraz jej
myśli skierowane były w stronę Jagiełły, choć nie wiedziała o nim prawie nic. W
tym celu, kiedy to Jagiełło jechał z Wilna do Krakowa na ślub, Jadwiga wysłała
posłańca, Zawiszę z Oleśnicy, aby ten się przypatrzył przyszłemu królowi i zdał
relację królowej o jego urodzie i obyczajach. Cóż miał zrobić Zawisza? Narazić
się, czy skłamać?
Powróciwszy do
Krakowa uspokoił Jadwigę, mówiąc o Jagielle same pozytywne rzeczy. Po przybyciu
Jagiełły do stolicy, królowa publicznie odwołała swe dziecięce śluby z księciem
austriackim.
Tymczasem, gdy w
Krakowie sprawa Wilhelma ucichła, Habsburgowie doprowadzili w Rzymie do procesu
kanonicznego, aby udowodnić nieważność polskiej pary. Kościół jednak
zlekceważył starania Austriaków, gdyż zależało mu na rychłej chrystianizacji
Litwy. To jednak nie był koniec, Habsburgowie później wraz z Wacławem II,
Władysławem Opolczykiem, Zygmuntem Luksemburczykiem i krzyżakami ostro
debatowali nad rozbiorem Polski. Jednak wielkie marzenia rozwiała sama Jadwiga,
udając się na Węgry w celu ostudzenia sytuacji. Misja się jej oczywiście
powiodła, w końcu była dość znana z osobistych interwencji takich jak:
wcielenie Rusi Czerwonej do Korony oraz odzyskanie ziemi dobrzyńskiej, zagarniętej
bezprawnie przez krzyżaków.
Sama zaś Jadwiga
znacznie interesowała się sprawami nauki. Do jej sukcesów w tej dziedzinie
należy: zorganizowanie odrębnego kolegium przy Uniwersytecie Praskim dla
Litwinów oraz (jak wszyscy wiemy) odnowienie Uniwersytetu Krakowkiego.
Fundowała także kościoły, opiekowała się klasztorami, upiększała wawelską
katedrę, interesowała się budową szpitali. Zmarła mając jedynie 26 lat wraz z
nowo narodzoną córeczką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz